...Jak gdyby stamtąd mógł powrócić jeszcze
i w nieobecnych dłoniach przynieść
słoneczny rozkwit kwiatów i gołębi
czekam i wypatruję.
-Halina Poświatowska.
Szaro dzisiaj, ponuro. Co innego jest w moim sercu, ale nie ma co się rozwodzić. Nie do opisania ;) . Wyglada na to, że nawet ponury dzień może być piękny. Jego piękno jest dostrzegalne tylko oczami specjalnie do tego dostosowanymi - przez szczęście. Szczęście jest jak szkła kontaktowe. Dzięki niemu zauważam więcej, wyławiam piękno z morza szarości. Takie chwile stworzone są tylko w jednym celu. Żeby je pamiętać, i stawiać z nich twardy fundament sensu.
Te kwiaty kojażą mi się z czystością. Ze świeżym, zimnym porankiem, nie słonecznym, ale stalowo srebrnym.
Koniec tych refleksji ^^