Chora jestem i synuś też, źle się czuje wszystko boli aj... mam już dość tej grypy :-( ale musiałam dać radę i obiadek zrobić :) na 1 barszczyk biały na rosołku zdrowy bo synuś bardzo lubi :) a na 2 kotlety faszerowane jedne z pieczarkami a dla synka bez bo jemu nie można jeszcze żadnych grzybów . Do tego surówki z białej kapusty i marchewki dla synka i oczywiście ziemniaki :) mniam :) Pierwsze danie gotowe 2 też. Synuś śpi a ja oglądam Zbuntowany anioł :)