Pławisz się w cudzych emocjach
lepką krew uczuć spijając,
niepokój budzi nocami,
gasisz go słodkim tokajem.
Ofiara bezwolna w rękach,
umrzeć z miłości jest w stanie,
gdy żarem ust się nasycisz,
następnej zaczniesz motanie.
Co będzie czosnkiem i krzyżem,
aby przed tobą uchronić?
Determinacji kołek -
mocniejszej nie znajdę broni.