Mam dość wszystkiego, tego że jestem niepotrzebna, że wszystko co robie jest źle, wszystko co powiem jest źle interpretowane.... Chcę czuć, że komuś na mnie zalezy....Może za dużo wymagam? Czemu takie silne uczucia, miłość za którą damy się zabić może istnieć tylko w filmach, książkach? Tam jest piękny świat, gdzie można poczuć się kochanym i szczęśliwym, a w mojej małej szarej rzeczywistości czuję tylko ból i ból....Może to minie, może to ze mną jest coś nie tak....Coraz częściej czuje pustkę...Uśmiecham się chociaż czuje smutek...Tęsknie....za wszystkim co było kiedyś....