Jeeej... Już nie daje rady. Jest tak gorąco....
Teraz jestem już u siebie w domu, rano byłam u fryzjera.
Podcięłam je i wycieniowałam. Nawet ładnie (;
Naszykowałam już sobie strój na chrzciny.
Mam nadzieję, że jutro nie będzie takiej pogody, bo nie wyrobie tam....
Zaraz idę chyba po looda i zimną wodę z lodówki ;3
Najchętniej bym się cała oblała lodowatą wodą ;D
Napiszę coś potem o ile się nie roztopie *-*
Zapraszam do komentowania (;