właśnie wstałam, pospałabym jeszcze tak cały dzień, ale trzeba nadrabiać nieobecności.
dziwi mnie, kto to w ogóle czyta. nawet jak nie pisalam bylo około 50 odsłon na dzień (poco?!) a już od pierwszej notki statystyki skoczyły w górę pionową linią. fajnie byłoby wiedzieć kto to czyta, w sumie jak możecie to zostawcie komentarz :)
nie rozpisuje się bo muszę szybko wyjść z domu i zachaczyć jeszcze o bonarke po bułki ;)