Sama nie wiem, czy jest mi przykro, ze to wszystko się stało,
czy może czuję ulgę, że to już za mną, ze już to przeżyłam?
Ludzi traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą.
Jak ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, że się chce, ale po to by zatamować krwawienie.
Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej.