'...idę, idę nie dotykając miasta, pode mną tafla szkła a nie asfalt,
uszu nadstaw, wyżej, ponad głowę,
niżej niż w gwiazdach, głaskam pas startowy,
w powietrzu jak ślad flamastra, po butach, długa jasna smuga iskier, ja tutaj,
jako ta nuta wszystkie bariery łamie, niespotykanie łatwe latanie ramię w ramię[...]
kolejne wersy, kolejne zdanie,
nastał czas na nie, bez presji kochanie,
unoszę Cię, poczuj to w membranie, unoszę Cię, tak jak śnieg zamieć...
'efieszet&fo