Trochę jakby czas zwolnił. Gdzie nie spojrzę widzę zastój.
Tamtego dnia jak zwykle prześladowało mnie pytanie "dlaczego" ? Do tego odezwała się niepohamowana ciekawość.
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Nadal mam wrażenie, że...
No właśnie. Dobre pytanie.
Mniejsza.
Mam zamiar skonfrontować się z tym za jakiś czas.
"Za jakiś czas" brzmi nieszczególnie. Właściwie fatalnie.
Hm, znowu coś odwlekam.