liść

Wczoraj byłam na czymś podobnym do babskiego wieczoru. Jedna z dziewczyn, która tam była ma już dziecko i męża. Wpadłyśmy na pomysł żeby powróżyła nam z obrączki. Wróżba polegała na tym, że obrączkę wieszało się na włosie i w zależnośi w jakich odstępach i w którą stronę będzie się krećiła to tyle dzieci będzie się miało.

Mi wyszło, że jeszcze długi czas nie będę miała dzieci, ale nie pozwolę na jedynaka (sama jestem jedynaczką). Pierwsza urodzi mi się dziewczynka, a za jakiś czas chłopiec. Na dwójce skńczy się moje rodzenie :) To samo wyszło mojej przyjaciółce, tylko że bez odstępu czasu i zajmie się wcześniej rodzeniem. A my obie tak się zarzekamy, że nie będziemy miały dzieci :) Za około 15lat może opowiem wam jak to ze mną było :D