:* Moja

Qrcze od czego tu zacząć :) pewnie, się zastanawiasz czemu to foto?:) no jak czemu, przecież Ty tak zmieniłaś moje życie, że koniec :*

===========================================================================================================

=======

Pamiętam jak dzisiaj ten dzień kiedy przyszłaś do mnie jak płakałam :* kogo jak kogo ale Ciebie w życiu się tam nie spodziewałam..

Twoje przytul tyle dla mnie znaczyło..i to Ty, ta osoba z którą wg nie miałam kontantu. Tylko "cześć, cześć" na trg i nic więcej...pare słów na meczu i to wszystko. A tu nagle jakaś głupia rozkmina o wyjeździe na mecz, kłótnia, łzy...ja wychodzę bo nie ogarniam. Patrze ktoś idzie i tym kimś jesteś TY :* myślałam, że podejdziesz, pocieszysz słowem, a Ty od razu przytuliłaś :* nie spodziewałam się tego wg..dlatego nie mogłam nie wziąć Twojego nr tel i nie mogłam nie podziękować :)

I od tego się wszystko zaczęło :) niby nic takiego, a jak potrafi wywrócić życie dogóry nogami :)

Z dnia na dzień coraz więcej esków :) później spotkania :) aż w końcu ta noc :) przyjechałam do Ciebie, byłyśmy same...rozmawiałyśmy przy bro, w tle leciał włączony tv :) zrobiło Nam sie zimno i się położyłyśmy...nawet nie wiem kiedy obie usnełyśmy z tego wszystkiego :) przytuliłam się mocno i usnełam jak taki Maluszek :* miałam wrócić na noc do doku ale to wtedy nie było dla mnie ważne...stwierdziłam, że wrócę rano :)

Było jakoś wcześnie rano...zastanawiałam się która jest godzina ale nie chciałam się ruszać bo leżałaś na mnie i nie mialam serca Cię budzić :) ale nie musiałam...Ty nie spałaś...oczka mi się przymknęły ale tak szybko jak się przymknęły tak szybko Ty je otworzyłaś...przytuliłaś się mocno i mnie pocałowałaś :o <szok> sama miałam na to ochotę pare razy, ale nawet w najsmielszych snach nie myślałam, żeby tak zrobić bo wiedziałam jaki masz stosunek do tego...stosunek do tematu, do branży...

Pamiętam to jak wczoraj...nie wiedziałam co mam zrobić...czy to odwzajemnić czy może wstać i jechać do domku....byłam kompletnie zaskoczona...myślałam co ja najlepszego zrobiłam, że to wszystko moja wina :( wstałam, ubrałam rzeczy i powiedziałam, że musze jechać do domu choć wcale nie musiałam...

Zeszłam do auta, otworzyłam drzwi i usiadłam...nie mogłam odjechac przez dobre 10min...siedziałam i zastanawiałam się co ja takiego zrobiłam, jakie dałam Ci powody do tego, żebyś mnie pocałowała i do niczego nie doszłam...odjechałam. Wracałam do domu i w dalszym ciągu zadawałam sobie pytanie - dlaczego? - wzięłam tel i napisałam Ci eska, że przepraszam...bo nic innego nie przyszło mi do glowy :( w domku nie dawało mmi to spokoju...ale Ty zapewniałaś mnie, że gdybyś tego nie chciała to bys tego nie zrobiła :*

Przestałam już później o tym myśleć...po prostu przyjęłam to do wiadomości :)

I tak zaczęła się Nasza historia.

============================================================================================================

=======

Dzisiaj jak siedzę i to wspominam to wiem, że odejście od Ati to była najlepsza decyzja w Moim życiu :* 

Teraz jestem tutaj...szybki transfer do Bydgoszczy...decyzje uzależniałam tylko i włącznie od Ciebie, a Ty kazałas mi tu iść, zapewniałaś, że damy radę, że przetrwamy to wszystko :* i tak jest :) jestem tu już ponad miesiąć..byłaś u mnie już tyle razy, że to jest coś niesamowitego normalnie :* nie mam pojęcia jak ja Ci to wynagrodzę wszystko <3 

Pokazałas mi jak to jest być szczęśliwym człowiekiem...jak to jest mieć obok siebie kogoś kto naprawdę Cię Kocha i pokazuje to w każdej możliwej chwili :* nie ważne czy są obok ludzie, laski z Mojej drużyny (których przecież nie znałaś wcześniej) dla Ciebie to jest nie ważne..nie ma najmniejszego znaczenia i to jest w Tobie najlepsze :):*

Nie potrafię nawet opisać tego jak bardzo jestem szczęśliwa i jak strasznie Cię Kocham :* <3

============================================================================================================

=======

Jej tak się rozpisałam, że szok :) ok kończe to :)

Kocham Cię Kotek :* <3