Ah ta kamerkowa jakość... -_-
Mój dziubkowy misialek. ;*
w zasadzie to niewidziałam go tylko 4 dni i w zasadzie mogłoby mi to nie
przeszkadzać, ale przeszkadza i w zasadzie mogłabym to olać, bo przecież jutro
siądzie obok i pogadamy o pierdołach i pewnie się fochnę gdzieś na początku Wodzisławia,
ale znów chwyci mnie za rekę, a w sql znów gdzieś będę go mijać i bedzie mi umykać
choćby na moment, ale to jest fajne uśmiechnąć się w duchu i pomyśleć sobie: ' o Miś..:) '
tęsknie jakoś bardzo.. i nie wiem czy to głupie, ale pewnie w dużej mierze jest to winą
pms.. śmiałam się, później przyszło mi na tęsknienie, a teraz pisząc to się popłakałam... -.- ; d
nie wiem czy czytasz, ale pewno pomyślisz; tragedia...
mhm mhm, tak to ja.. wybacz..
kocham
dobrego tygodnia. :)