kolejny dzień spędzony w domku...
ychym...
za oknem pada śnieg, a ja siedzę sobie pod kocem z gorącą herbatą
w kubku.
czuję się jakoś tak "smętnie", jakbym miała zaraz zasnąć i przespać całą zimę.
zastanawiam się jeszcze nad prezentami świątecznymi i jak to często bywa "odkładam to na później" .
całe szczęście, że jutro w końcu sobie wyjdę "do ludzi" .. umówiłam się z Sylwią i Magdą <3
więc bedzie fajniee ;d :)