CZYTAJ NOTKĘ. ; 3

Co u mnie? Nic nowego. Miałam już tu photobloga, ale chcę zacząć od nowa, coś nowego... Nie wiem czy będę tu długo, ale wpisy będę dodwała tu codziennie, jeśli będę miała czas i ochotę, żeby tu coś napisać, notki będą tematyczne. Tylko nie wiem na jakie dokładnie tematy. Teraz coś napiszę o przyjaźni intenetowej.

CZYTAJ | INTERNETOWA PRZYJAŹŃ. 

Mówię, szczerzę że opiszę lekcję języka polskiego, ponieważ na ostatnich lekcjach rozmawialiśmy o takich sprawach. Czy wirtualnego kolegę możemy nazwać przyjacielem? Ja miałam nadzieję, że tak. Ale nasza/moja Pani zaprzeczyła, bo powiedziała, że nic o tej osobie bie wiemy, że tak na prawdę nie możemy jej poznać przez kilka wyklikanych literek na klawiaturze, skąd mamy pewność, że ta osoba mówi prawdę? Właśnie, skąd? Nie mamy pewności, że ta osoba która siedzi po dtugiej stronie jakiegoś ekranu, nie okłamuje nas? Nie oszukuje. Bawi się naszymi uczuciami, nie mamy takiej pewności, nigdy nie będziemy mieli. Okej, wejdziemy sobie na skajpa czy tiny, ale co nam to da? NIC, nie poznamy tej osoby, ta osoba niegdy nie pozna nas. NIGDY. Każdy chcę się pokazać w internecie z jak najlepszej strony, nigdy z tej złej. A przyjaciela powinniśmy znać z obu stron. Tak mi się wydaje. Sama nie wiem, przecież nigdzie nie jesteśmy anonimowi, nawet w tym cholernym internecie.

Martyna.