Dobra, wiem że to zdjęcie nie jest ani
sweet ani fajne ani nic
Ale jest zielone
Bo to poranek..ze 3 latat temu
z okna szczecińskiego
kuchnia. Moja tamtejsza mekka.
Jak patrzysz na wprost, przez pola, widzisz malutkie, zaszarzone drzewa.
Zasłaniają powoli widok na jezioroDąbie
następnie, za jeziorem
By się uparł
to i dzisiaj byś dojrzał nocą światła miasta
I najlepsze jest to, że nie taka okropna pomarańczową łunę
Tylko Czerń i Światło, Punkty Światła.
Piękne.
Ale zarasta jezioro.
Nie oczyszczają, nie ścinają drzew z wydm
I prawieZałom odcina się od Miasta, jego Czerni nocą i Świateł.
Uczyć się z takim widokiem!
To było coś!
Nie, żeby mi sie zbierało na wspominki.
Chyba bardziej na to
co mnie może ominąć
I Ciebie też, o czymkolwiek marzysz!
bo zostało
55 dni
I będę o tym przypominać.
O tym, że czas nie królik, ale ucieka!