moja przykrywka codziennego dnia.
to bycie optymistą, i zacieszonym głupkiem.
ogolnie tak nie jest.
jest przeciwnie.
przecielam sobie malego palca prawie na pol.
wanna była doslownie cala w czerwieni.
ale ja..to boli..ja.. zostalam zastapiona.
ale to wszystko juz i tak bez sensu.
od poczatku go nie mialo.
wiec goniłam wielkie nic?
nieważne, to już wszystko nie ważne...
29 juz mnie nie będzie.