Koraliki.

- Po I to bardzo mi miło, że moje koleżanki czytają tego oto photobloga i chwalą, że piszę na nim bardzo poważnie^^, a nawet nie w moim stylu - wiecie, o kogo chodzi ;)...

 - Po II to teraz napiszę coś do osoby o nicku "Phi" - o osobie, która zostawiła komentarz o treści no ehm nie wiem jak to nazwać? Nijakiej? Próbującej obrazić moje uczucia? Udowodnić, że jest psychologiem, bo napisała, że jestem nastolatką i miłość w moim wieku nie istnieje?

A właśnie się zdziw! Bo nie jedna nastolatka ma właśnie takie problemy! Zauroczenie lub, chociaż co się rzadziej zdarza - miłość. Jesteś taka mądra, a nawet nie znasz chyba znanego powiedzenia: 'Miłość o wiek nie pyta'. (Dobra na bank jesteś dziewczyną!) Ale zostańmy przy zauroczeniu. Przychodzi Ci coś takiego namyśl?Połowa z tych nastolatek twierdzi, że się zakochała (tak jak właśnie ja), ale najprawdopodobniej właśnie to jest nadzwyczajne zauroczenie.I wiesz, co? Zdziw się kurwa bardziej! Jakieś no nie wiem ile, ale może 1/4 (?) nastolatek popełniła samobójstwo, tnie się lub kompletnie zamyka w sobie przez to, że wybranek ich nie akceptuje, nie czuje tego samego, poniża je lub rani. Zdajesz sobie z tego sprawę?

Nie znasz mnie, więc proszę nie pisz mi tu, że jestem żałosna, bo chłopak mnie zranił. Bo każdy facet może każdą kobietę i to w każdym wieku zranić. I nie próbuj mi wmówić, że jest coś ze mną nie tak, bo piszę o swoich emocjach na photoblogu! Napisz lepiej o swoich. Może się pośmiejemy...

Ciekawa jestem, kim Ty do jasnej kurwy jesteś?! Ile masz lat? Taka zajebiście cwana, bo pisze na komputerze i to jeszcze anonimowo? Nie masz na tyle odwagi by się przyznać, kim jesteś, a masz jej na tyle by oceniać czyjeś uczucia? Co Ty psycholożka czy co? Będziesz mi pierdolić, że jestem za młoda na takie kurwa problemy? Sama pewno jesteś w moim wieku albo, chociaż trochę w nieco zbliżonym, bo 'phi' to wyraz, którego raczej dorosła osoba nie użyje, bo akurat to wyraz w stylu 'lol' albo 'omg'. I tylko nastolatki znaczy z reguły nastolatki ich używają - a nie dojrzałe osoby.

A jeśli już jesteś dorosłą i dojrzałą kobietą i ten rozwód nastąpił w twoim życiu - to bardzo mi przykro, ale to nie moja wina i nie wyżywaj się tu na mnie!

No i znając życie zaliczasz się do grona tych ludzi, którzy albo mnie nie lubią i nie mają na tyle odwagi by powiedzieć mi to prosto w oczy i wyznać co myślą - albo przeglądają czyjeś photoblogi i próbują poniżyć autorów tylko po to by się dowartościować. 

Eh powiem wam, że się napisałam. Dobra nie opowiem Wam, jaki miałam dzień, bo mi się nie chce. Ale chyba dobry, bo byłam nad wodą z Pat <3.

Czemu obawiamy się tych, których tak bardzo kochamy?  

Ps I. A i dziękuję tej osobie za napisanie tego komentarza, bo przynajmniej mogłam się na niej wyżyć w tej o to notce - za nieudany wczorajszy wieczór.

Ps II. I moja droga no nie wiem jak Cię nazwać... Nie ważne - chodzi mi o tą całą 'phi'. Nie zmienię swojego stylu pisania tylko, dlatego, bo jakaś najmądrzejsza osoba na świecie wypowiada się na temat tego, co piszę.

Ps III. Już sama sie przyznałam , że jestem egoistką to po co to powtarzasz?

Nie pasuje?

Nie czytać i  tyle!

Proste jak drut!