OMG...co to za impreza byłaa...
Ale jeszcze żyję jakoś...^^
Nooo...bo jak Ciocia mówiła, że będzie zajebiściee, to miała rację ;]
Bo Ciocia zawsze racje maa ;p
Radę też daliśmy jakoś ;D Ale nie ze wszystkim...
Jak koty normalniee <hahaha> (kto był, wie o co chodzi^^)
No pod koniec było już totalnie źle ze mną <haha>
Ale cooo...dałam radę i żyję...JESZCZE.!
Haaah a na fotceee to tańczyłyśmy akurat...jeśli można to tak nazwac^^
Ale dobrze było...nie przewróciłyśmy się, no może troszkę ;))<haha>
A tam kawałek Łukasza widac <haha>
Taaa, Impreza się udała...nie ma co...;]
Wgl to dzięki za tą imprezkę...
Ale ja już nic nigdy^^
Ten tego i te sprawy Haah <hahaha>
Ps. Nawet Cioci zdarza się czasem przecholowac ^^ xD