Weekend u ojca.
A niby u niego mam zakaz na neta, a siedzę. Idiota...
Dzisiaj znowu Szwarc wziął mnie do odpowiedzi. Po co? Żeby się popatrzeć. Sensu brak. Nic mi nie wstawił, a musiałam przed nim stać 20 minut... Na odchodne powiedziałam mu słynne 'pierdol się'. Usłyszał? Nie wiem.
Idę po ferwex. Trzęsiawka, i wielkie smarkanie. Masz husteczkę?