18.04..

Dzisiaj 18.04.. powinien być to zajebisty dzień, a jaki jest .....!!

Siedzę przed kompem i rozmyslam.. kompletnie nie mam pojęcia co napisać.Wszytsko do dupy wszytko się wali.

powinnam siedzieć z bananem na twarzy wspominać jak to pierwszy raz się spotkaliśmy jak to się nie kochamy. A tym razem wymieniliśmy od gdziny 19;00 moze 4 sms. fajnie...< zamiast kocham cie!!<3 > usłyszałam.

- napisze ci później o co mi chodzi po czym wrócił się i stwierdził że wybrałam znajomych a nie jego...

Nienawidze czegos takiego nie cierpie jak ktoś każe mi wybierac miedzy znajomymi...

Słucham smętów i mysle co znowu takiego zrobiłam ze jak zaczyna się układać to nie moze to długo trwac tylko wszystko sie zjebie...!!! Co ja takiego robie..? co musze poprawic? Szczerze: zaczyna mnie juz to meczyc masakrycznie meczyc..

momentami ..nie chce juz dalej. ale wtedy przychodzi zaraz taka myśle ze nie wyobrazam sobie tego jak by mogło teraz nie byc nas...

Szkoda tylko ze oby dwoje mamy zajebiste charaktery, nikt nie odpuści, nikt się pierwszy nie odezwie..HONOR.- na to nie pozwala.

pewnie posiedze tak jeszce długo i pomyśle ale czy to mi cos da... nie mam pojecia teraz juz koncze bo zaczynam sie po woli rozklejac...