Nie sądzę, żeby to było njlepsze wyjście, aczkolwiek innego nie widzę.
Cokolwiek się stanie to wiem, że ktoś zawsze będzie obok i bez względu
na głupie odpały mnie pocieszy albo ew. pierdolnie w łeb w celu ogarnięcia.
Chociaż ostatnio mogłoby się wydawać, że jest bardzo źle,
to tak naprawdę z dnia na dzień jest coraz lepiej, widac postępy.
Dziękuję,kocham.