Czasami mam ochote odejsc od wszystkich.Już nigdy więcej nie pokazując im sie na oczy.To byłoby jednak zbyt proste.
Jest mi bardzo ciężko przetrwać, w mojej głowie pojawia się ciągle stos pytań, i malutki kłębek odpowiedzi.Dlaczego ? Po co ? Po Ch#j!?
Dlaczego jest mi tak trudno zrozumieć panujące ścierwo,syf,szambo... Nie umiem dostrzec szczęscia, nawet kiedy ono jest, najłatwiej chyba jest sprawiac szczescie komus,nigdy sobie. Chciałbym zaznać znów prawdziwej miłości tak jak kiedyś, nie obchodzi mnie nic innego : Mogę mieć stos przyjaciół,1000 znajomych na facebooku, zaliczać najgrubsze imprezy. Co z tego wszystkiego jeśli nie dostanę prawdziwej szansy na miłość aż po grób ?
;[[[
Podejrzewano go , że jest zakochany
on był naiwnie jej sercu oddany
ona go onieśmielała,była jak ogien
często sie kłocili, a potem tulili na zgode
to mogła być miłość, taka jak zawsze
Wkońcu on znudził się swojej wybrance
to niemogło się udac,zamykali sie w szklance
korzystali z życia, zbyt często,niepoważnie
szukali pomocy tam gdzie jej nie ma
chcieli być w niebie,rozstali sie w piekle.
Wybaczenie znika w butelce
zapomnisz o niej,stanie ci serce
nie jestem życ w stanie
gdy ciebie zabraknie,nie idz daleko
pozostań przy mnie nie czyn kaleką
Zostali sami, jeden bez drugiego
porzucone uczucia od niej dla niego
złamane serce od niego dla niej
okrutny sen spełnia sie czasem
dla nich, już nie ma odwrotu
wiatr ich rozniusł zupełnie jak piasek
...
"Kiedy nie ma już uczuć,
Zostaje tylko NIC osnute dozą mroku i mgłą tajemniczości.
Kiedy nie ma uczuć,
Serce skrywa się w najdalszą otchłań mej duszy.
Widzisz coś czego nie możesz odgadnąć;
To jest zepsuty mechanizm,
Nic nie wart, nie do naprawienia,
Bezsens ukończony melancholijną melodyjką z pozytywki,
Brzydkie, szare oczy o beznamiętnym spojrzeniu;
Stoisz nad otchłanią zawsze gdy w nie patrzysz..." - Iza ; **