omfg jakie dziecko kwiatu -.-
KROLIKI SA ZAJEBISTE. i mowcie co checie, ale siedzialam tam godzine i przytulilam kazdego :x
weekend na wsi to cos czego potrzebowalam, i to bardzo. totaaaalnie odplynelam i wyluzowalam. sobotki te uczczone nalezycie, mateuszowi moge tylko dziekowac, ze jest tak genialnym kuzynem! po powrocie odrazu suprajsowy wlot na bugaj.
dzis hmm poniedzialek, wyspalam sie jak malo kiedy. w szkole wyjebka :D polonez daje zarabiasta satysfakcje, serio. jeblam sie tylko raz, ale i tak byl polew :| cant wait do komersu! a dzis zawalona pomyslami na fryzure, zalatwianiem wszystkiego i robieniem plakatu. wieczorem, realnie, mialam chyba osiemdziesiat rozmowcow -.- wogole to andrzej niesamowicie przypomnial mi stare czasy, wow. genialne uczucie, az odgrzebalismy zdjecia. jestem juz padnieta ale to zdj chcialam dac juz wczoraj. oj tam oj tam, najwyzej znow oleje tą nieszczesna pierwsza lekcje...
czy czerwony to dobrry kolor na komersior? :x
jeszcze bedzie przepieknie! stare sprawy, idzcie sie juz jebac.