wycieczka na węgry była najlepszą wycieczką jaką do tej pory odbyłam!
nawet jeżeli melanżowniki nie domagały, Towarzysz Kapuśnikow nie był w stanie dokończć piwa,
małpki w zoo nie chciały się przywitać, słońce świeciło przeważnie gdy się budziliśmy, a nie jak wychdziliśmy z doomu,
i gdy powrót do domu trwa o 3 h za długo.
mimo że było cudownie na pewno nie powtórzymy tego w tym samym miejscu!
za rok EMELEM podbijamy bułgarię <3