15 minut stania przed domem Agaty i próba otwarcia jej głupiej furtki.
Stoisz/ marzniesz/ pies wyrywa ci rękę/ zrezygnowana Weronika otwiera furtkę kładąc się na niej/ wchodzimy na podwórko/ dzwonimy do drzwi/ Agaty nie ma w domu/ fuck and shit/ stoimy na ulicy/ wołamy do przechodniów/ nagle idzie Agata/ dajemy jej prezent/ i dostajemy zaproszenie na babeczki/ fuck yeah. (happy end) xd
dziękuję, dobranoc.
Użytkownik unapologetiiic
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.