UkraaaiiinaA!
Bieda aż kwiczy.Ale nie ma co narzekać, mogło by być gorzej.
No kurczaczek, fajnie byłooo ; D
Tyle,że niektórzy tam po prostu przerośli samych siebie. SPOKO.
Postanowiłam sobie nigdy więcej, nie chce już tego.
Hardstyle 24 na dobe i dobre jeest!
http://www.youtube.com/watch?v=iI0IPfiFmrM
Comysław, Zofia, Baśka, Kuba, Ja.
-słyszałaś coś?
-nie, a co?
-a nic bekam sobie.
hahahaha ................................................
Sacrum bez kontaktu z otoczeniem
Oka mgnienie i mogę się przenieść
W inny wymiar pozbawiony pancerza
W który codzienność bezwzględnie uderza
To błogostan, Panie, pobłogosław chwile
Gdy każdy problem to błahostka
Uciekam w moje świętości, objęcia tych
Którzy akceptują moje słabości
Rodzina, o której zawsze marzyłem
Dom, który był zawsze azylem
Miłość, to najpiękniejsze sacrum,
Więc nie traktuj jej jak kontraktu
Który zrywasz, gdy dzień masz gorszy
Kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty
Sacrum nie zmieni lekki podmuch wiatru
To źródło, którego nikt nie może zatruć
Chcę do jednego miejsca na ziemi
Gdzie problemy przestają mieć znaczenie
Do objęć, które akceptują me słabości
Do nich pragnę, tylko do mej miłości
Jest na ziemi jedno moje małe miejsce
Gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej
Uciekam tam z moją całą miłością
Wierzę w Ciebie, wierzę w moje sacrum...
Przytul mnie, bo się rozpadnę ;ccc
Koteeeek<3
A.