24 listopad - jakież było moje zdziwienie gdy rano, idąc do kur usłyszałam krzyk żurawia.
Wypatrzyłam go daleko w polu, był, ledwo widoczny.
Pobiegłam po aparat i udało mi się go jeszcze uchwycić,
zdjęcia kiepskie, ale trochę widać.
Inni zdjęcia: Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114