W tym roku przyleciały bardzo późno, bo na początku tego tygodnia.
Najpierw jeden, a na drugi dzień dołączył drugi.
Chciałabym, aby zostały, bo przez dwa lata gniazdo było puste.
Stało się tak gdy pamiętnej wiosny nie wrócił z zimowiska jeden z bocianów.
Mamy nadzieje, że ta młoda para zostanie tu na dłużej.