Przyniosłam ze spaceru, rosną na brzegu pszenżyta.
W dzieciństwie robiliśmy wino z płatków w butelce po oranżadzie.
Smakowało wyśmienicie, wystarczyły dwie garście płatków, 4 łyżeczki cukru zalać wodą i pozostawić na słońcy.
Po kilku dniach nadawało się do picia.