Postanowiłam napisać notkę, może zrobi mi to lepiej..

Przez ostatnie dwa tygodnie czuję Twoją obecność, wiem że chcesz mi coś przekazać.

Może muszę zmienić coś w swoim życiu ? Coś zrobiłam źle..  Zaczynam się modlić. Może czas się nawrócić ?

Wspominam ten czas kiedy byłeś tu ze mną. Pomagałeś mi, wspierałeś. A teraz już sama nie wiem co mam robić. Gubię się we wszystkim. Moje myśli zakłócają mi normalne funkcjonowanie. Czuję, że coś jest ze mną nie tak. Czemu nie możesz wrócić .. ?

Jestem chora, chcę w końcu odpocząć chociaż nie zapowiada się na to.

czeka mnie wypracowanie z polaka, kartkówka z anglika,  odpowiedź z pedagogiki..

nie mam czasu na nic, a trzeba przygotować święta.

jak zwykle nie czuję tej ' świątecznej atmosfery' . nie jest tak jak było kiedyś, tak jak powinno być.

chciałabym się cofnąć w czasie do bezproblemowego dzieciństwa.

Kostucha Czarnucha.

Boże użycz mi pogody ducha, 

abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,

odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić,

i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Pozwól mi co dzień żyć tylko jednym dniem,

i czerpać radość chwili która trwa,

i w tych trudnych doświadczeniach losu 

ujrzeć drogę wiodącą do spokoju,

i przyjąć jak Ty to czyniłeś,

ten grzeszny świat takim jakim jest naprawdę,

a nie takim jakim ja chciałbym go widzieć,

i ufać ,że jeżeli posłusznie poddam się Twojej woli to wszystko

będzie jak należy.

Tak, bym w życiu osiągnął umiarkowane szczęście u Twojego boku,

na wieki posiadł szczęśliwość nieskończoną...