Kochane... pozwólcie, że nie dodam bilansu za dziś. Nie było źle, ale to wyglądało mniejwięcej tak... łyżka tego, garść tamtego... Generalnie jest źle... nie pod względem diety. ale już jutro spinam tyłek i bez żalów. Buziaki Dziewczynki, trzymajcie się cieplutko.