yhym, święta totalnie :)
miesiąc minął i już naprawdę daję rade, wreszcie koniec jebanego 2012..
i zdaje mi się, że przestałam się tak tym wszystkim przejmować. chyba jest dobrze, ale trochę tęsknie.
nie za nim, tylko za byciem dla kogoś najważniejszą.
ale jakoś bedzie. bo w ten nowy rok zamierzam myśleć wyłącznie optymistycznie.
nie chcę już być pesymistką, mam nadzieję, że mi się uda.
+ " ona jest zagubiona.. - chyba zasrana hahaha "
Open your eyes, open your mind
proud like a god don't pretend to be blind
trapped in yourself, break out instead
beat the machine that works in your head . '
ssssyyyyyyyy