Ogarnąć się w 15 minut i wyglądać cudownie, wziąć ostatni, duży gryz tosta z dżemem, dać szybkiego buziaka facetowi marzeń, wybiec z domu na ulicę Nowego Yorku... bądź też Warszawy... spędzić dzień w pracy, którą będę uwielbiać i wrócić do ciepłego, przytulnego domu. Przytulić najcudowniejszego psa, walnąć się na kanapę włączając telewizor, złapać telefon i odczytać: zaraz będę, wychodzimy do kina skarbie. Tak, właśnie tego chcę za 10 lat, a wszystko obok tego pana u góry.
Użytkownik tyynaaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.