Pomyślała tylko: "Słuchaj.. kiedyś próbowałam Cię nie kochać, a wiesz jak to się skończyło? Siedzę tutaj i udaje, że traktuje Cię jak przyjaciela."
Mów do niej szeptem, szeptem się nie kłamie.
Traktował ją jak byle co, a ona byłą zdolna iść za nim na dno.
I czasem , przychodzi taki moment w życiu człowieka ,że trzeba zrezygnować , zapomnieć , pójść na przód . I nieważne jak cholernie by Ci zależało , jak trudne by to było . Po prostu trzeba ..
bo to boli... a Tobie sprawia to tak cholerną jebaną satysfakcję...
do bani...