Wszystko sie zmienia. Kazdego dnia stajemy sie inni, najwazniejsze zebysmy byli tez lepsi.
U mnie tez wiele zmian.
Kiedys bylo tak ":*" a teraz juz nie. Zniknal, oddalil sie, nie jestesmy juz razem. Kto wie moze to byla najlepsza decyzja. Na pewno najlepsza na jaka mnie bylo stac w danym momencie. Wiec nie, nie zaluje. A chyba to jest w zyciu najwazniejsze. Zeby niczego nie zalowac.
Szkoda tylko, ze zakonczylismy to tak a nie inaczej. Ze nie rozstalismy sie jak ludzie. Prawde mowiac czuje sie po tym wszystkim jak czlowiek po ciezkim rozwodzie. Ale jednak warto bylo. Od razu poczulam oddech zimnego wiatru na karku. WOLNOSC. Czyz to nie piekne slowo? Nie klatka ale WOLNOSC. Kazdy ma prawo do wolnosci a jednak sami sie ograniczamy w zwiazku z tym. Sami pragniemy, by inni stawiali nam granice. I po co? Zycie jest po to zeby je przezyc jak najlepiej. Zeby wszystkiego sprobowac. A co my robimy? Pozbawiamy sie szansy. Oddajemy sie walkowerem. I po co? Dla chwili szczescia, ktora nie jest prawdziwa, bo tak naprawde to nie my.
People think about it.