Posłuchaj.


Pochmurna majowa środa. 
Pierwszy dzień od dawna w którym przynajmniej pogoda nie zjebie Ci nastroju.
Zajawkowanie się od 11 i modlenie się żeby nie spadł ten przeklęty deszcz.
W końcu hura, wybiła godzina 14 czas na deske.
Pierwsze 30 minut zajawka aż kipi w środku, potem nagle wszystko się kończy.
Zabije te pustactwo ...


Aż grzechem byłoby nie wspomnieć o pracy nad naszym skateparkiem.
Fakt, że Nysa chce nas przyćmić bowlem ale my się nie damy !
Up -> scenplazadwa : stan prawie surowy, flat no i mureczki *.*



Wieczorny czil ? Wątpię ?
Zobaczymy co da się zrobić.
Mam mniej niż bym chciał ale więcej niż mógłbym oczekiwać. 
Chciałbym więcej niż mam, ale nie mam do tego prawa.
Czy nie mogłyby wystarczyć same uczucia w najczystszej formie ?








<3