Hi ya. Wpis do poprzedniej notki poszedł się walić i już potem nie pisałem go na nowo a tylko zostawilłem samo zdjęcie ale jednak postanowiłem umieścić go i mam nadzieję , iż tym razem nie wydarzy się nic co miałoby mi przeszkodzić w pisaniu. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia , których tak bardzo szczerze i bezwarunkowo nienawidzę a także koniec roku wiec wydaje mi się , iż nadeszła najlepsza chwila by przeprowadzić coś w stylu swego rodzaju podsumowania mijającego roku , określenie go mianem pozytywnego lub negatywnego i z jakiego powodu i jakie wnioski wyciągnąłem ze wszystkich przygód , które w tym roku mnie spotkały.
Uważam , że w tym roku wyjątkowo bardzo dużo się działo i były to rzeczy w pełni pozytywne , za któych wieczne trwanie oddałbym wszystko co posiadam , tylko po to by móc cieszyć się nimi jak najdłużej jak i niestety rzeczy negatywne , na myśl o których dostaję gęsiej skórki nawet teraz.
Po uporządkowaniu sobie wszystkich myśli , tego wszystkiego co we mnie siedzi , bez względu na to czy były to impulsy pozytywne czy negatywne , doszedłem do wniosku , iż rok ten był jednak negatywny ze względu na wiele rzeczy o któych już chciałbym dawno zapomnieć ale mimo wszystko coś mnie trzyma nadal o pamiętaniu o nich a o których jednak pozwolę sobie tutaj nie napisać bo jednak chyba nie jest to zbyt najodpowiedniejsze miejsce na wywlekanie swoich najbardziej przykrych prywatnych chwil czy motywów z życia poza tym chodzi też o to , że nie jest ważne ile było jakich chwil tylko to , jaki wpływ wywarły one na Twoją psychikę i czy i w jaki sposób Cię zmieniły a co do mnie to jestem zupełnie innym Mateuszem bo tak mam na imię , niż tym któym byłem jeszcze rok temu i szczerze mówiąc , nie jestem w stanie bliżej określić czy jest mi dobrze z tą zmianą czy źle. Wydaje mi się , iż jeszcze przyjdzie czas na takie dywagacje i wyciąganie wniosków odnośnie tego co przed momentem zapisałem a więc pozwólcie , że w tym momencie daruję to sobie i przejdę do dalszej części notki.
Oczywiście było też wiele też jak już wcześniej pisałem wspaniałych chwil ale jak to mówią : '' wszystko co dobre kiedyś się kończy '' i te chwile też na zmianę rozpoczynały się i kończyły przeplatając się z tymi negatywnymi.
Życie to także nieustanny proces kontaktów międzyludzkich bez których jednak nie da się funkcjonować więc i tych u mnie w tym roku nie brakowało i zawarło się wiele nowych relacji czy też odnowiło te wcześniejsze , które były z jakichś powodów wstrzymane ale niestety nie brakowało też relacji które się po bardzo długim okresie znajomości zerwały lub też takie , które z różnych przyczyn zostały tylko na pewien czas aby później te przyczyny o których pisałem przed momentem wpłynęły na to aby te relacje uległy ponownemu rozerwaniu , a co do tych , które zerwały się w tym roku , jestem całkowicie pewiem , iż zerwały się one na zawsze jednak niczego nie żałuję bo jak to mówią : na miejsce jednej straconej znajomości pojawia się kilka innych i mam nadzieję iż się to sprawdzi a poza tym idę własną już dawno wytyczoną ścieżką i nigdy niczego nie żałuję a po prostu czasem na swojej drodze spotykami niewłaściwe osoby co jdnak nie zmienia faktu , że dzięki tym osobom ciągle uczymy się czegoś nowego a przede wszystkim uczymy się na własnych błędach żeby wyciągać wnioski i nie robić podobnych głupot , któe przykładowo zdarzyło nam się z różnych powodów popełniać. Co do osób , które wprowadziły w tym roku wiele czegoś pozytywnego czego nie jestem w stanie określić , moje bardzo duże DZIĘKUJĘPojawiły sę także osoby , o któych poznaniu marzyłem już od dawna ale z różnych powodów nie było to możliwe aż do teraz i jedną z takich osób jest Sarah Jezebel Deva z kapeli gotyckometalowej Cradle of Filth i wiem , że nic nie rozumiesz po polsku i nawet tego nie czytasz ale dziękuję Ci za to , że mi odpisałaś i pojawiłaś się w moim życiu i że ta znajomość trwa już tyle czasu i mam nadzieję , iż nigdy się nie zerwie i za to , że po prostu jesteś bo jesteś cudowną osobą.
Dzięki negatywnym doświadczeniom w Zakopanem w tegoroczne wakacje moje kontakty z pewną osobą nabrały zupełnie nowego znaczenia i dzięki temu co robiła dla mnie, uświadomiłem sobie , że nie jest to jakaś tam zwykła przelotna znajomość czy też przyjaźń a coś zupełnie innego i postanowiłem o tym co zauważyłem opowiedzieć tej osobie jednak niestety moja tyrada napotkała problemy i sprawa stanęła w miejscu ale postanowiłem , że się nie poddam bo nie jest to w moim stylu i będę walczyć mimo wszystji bo przecież każdy człowiek zasługuje na to aby być szczęśliwy a więc trzymajcie kciuki a może coś tym trzymaniem zdziałacie a ja po raz kolejny będę szczęśliwy.
Zdjęcie jeszcze z 2011 roku , przedstawiające część pełnego skądu ekipy obozowej , które zostało wykonane na obozie FAR II stopnia we WŁADYSŁAWOWIE w ośrodku CETNIEWO nad samym MORZEM BAŁTYCKIM podczas tak zwanej pogadanki , gdzie analizowaliśmy mijający dzień i rozmawialiśmy o planach na kolejne dni obozu. Może jeszcze uda mi się wybrać na jakiś ale mam nadzieję , że wtedy już w roli instruktora a nie uczestnika.
Ode mnie na obecną chwilę to już wszystko. Życzę wam wesołych świąt i miłego wieczoru no i widzimy się przy pisaniu kolejnej notki. See ya.
3 MAJA 2021
24 LISTOPADA 2019
22 SIERPNIA 2019
17 CZERWCA 2019
12 CZERWCA 2019
22 CZERWCA 2018
14 MAJA 2018
25 STYCZNIA 2018
Wszystkie wpisy