staaaaaare. chciałam trochę odpłynąć od tych "profesjonalnych" sesji.
mi się podoba. w sobote zabawa. ajjj sie natyniam. jeszcze planowana jest w piątek nocka, ale nie mam
zbytnio kontaktu z Marcysią. dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. rano kościół, dwór. Marta ryła mi łeb, jak zwykle. : x chciałam się rozpisać, ale ten, no.. nie wiem ;d.
dobra, śem.