ELOSZKA .
noosz kuźwa , notka mi się usunęła przed chwilą. więc skrócę. noo, zdjęcie miałam dodać trochę czasu wcześniej ale net jest jakiś niedowalony i sie nie chciało dodać. :O cieszymy dupę z Nathi z kolczyków (oczywiste wręcz). jeem śniadanie o 13:19 - super no nie ? głowa mnie tak boli , że to poezja jakaś. trochę mi jeszcze przykro ale musze się oswoić z myślami. taak właśnie. i kocham pana M. ..ale teraz idę jeść te śniadanie i posprzątać pokój.. taaak! posprzątać pokój, mój. wiem, że dziwne hahahhaha *-* ale mama sie dziwi , że mogę w takim syfie mieszkać więc zrobię dobry uczynek i niech sie cieszy :O cya dzieci wojny i granata
. . . KINGS OF LEON - USE SOMEBODY . . .