Zapomnij o mnie, proszę Cię...
Zapomnij o tym, że kiedykolwiek istniałam, bo tamte chwile już nigdy nie wrócą.Kiedyś byłeś dla mnie ważny teraz nie zasługujesz nawet no to żeby nazywać Cię znajomym...
Zmarnowałeś to co miałeś! W rzeczywistości nigdy nie było Nas...Zawsze osobno, chodziliśmy swoimi drogami... Wybacz, ale lepiej by było, wymazać z pamięci tamten czas...Udowodnię Ci że potrafię być szczęśliwa bez Ciebie.!
Nie potrzebuję żadnych pocieszeń, przecież jestem silna i mam wokół siebie ludzi, którzy zawsze byli i zawsze będą i to mi w zupełności wystarczy..Nie potrzebuję Twojego fałszywego ,, Kocham" to już na mnie nie robi wrażenia.! Nie chcę Cię już nigdy widzieć.! Kminisz? Wystarczająco udowodniłeś mi jakim tak naprawdę jesteś człowiekiem i ile jesteś warty... to co Nas kiedykolwiek w jakikolwiek sposób łączyło to fikcja, to próba zbudowania czegoś z niczego, a tak się nie da.. Czemu ja nie potrafię o Tobie zapomnieć? Przecież jest tyle innych facetów, którzy w przeciwieństwie do Ciebie zasługują na to co do Ciebie czułam.Może to dlatego że jako pierwszy tak naprawdę pokazałeś mi czym jest cierpienie. Teraz wiem że nigdy, nikomu nie powinno się dawać, następnej szansy, bo jeśli zmarnował ją raz będzie robił zawsze to samo.! Jedyne czego teraz chcę to uwolnić się od myśli o Tobie, wymazać ostatnie miesiące z pamięci.! Mimo tego jak mnie traktowałeś życzę Ci powodzenia i na przyszłość jeśli nie jesteś pewien na 100% że chcesz z kimś spędzić resztę życia nie mów ,, na zawsze"... Nie wierzę w to że mogłam być tak lekkomyślna, a wszyscy mnie uprzedzali przed Tobą i mieli rację...trudno, warto uczyć się na błędach..teraz będzie tylko lepiej bo Ty byłeś największym błędem mojego życia..teraz zaczynam nowy rozdział bez Ciebie.!