nie mam ochoty na życie !
po co się zakochiwać skoro i tak wiem, że nigdy z nim nie będę ! nie chcę tego przeżywać kolejny raz, dlatego muszę przestać się nim przejmować i zwracać na niego uwagę.. to doprowadzi mnie do takiego stanu jak poprzedni raz.. nieprzespane noce, płacz i bolące serce.. o nie ! nie tym razem.. nigdy więcej ! spieprzone 3 lata a uraz pozostanie do końca życia.. chciałabym chociaż raz zakochać się z wzajemnością.. czy to jest możliwe ?! bo wygląda na to, że nie. pora przystopować, zająć się sobą.. nie wiem, czy potrafię, spróbuję.
dobranoc