Młody M, zdjęcie z klipu
Gdyby nie te zwrotki nie miałbym chyba nic więcej
To szereg blasków i cieni, żyjemy jak żyjemy
Parę postanowień ratuje szczątki nadziei
Tu grząski grunt Idei człowieku, pieniądz cię zmieni
Wiem to bo mam za dużo lat by w to nie wierzyć
A tamci mędrcy próbują mi coś pieprzyć
Jak się robi hip hop to pokażą ci te wersy
Wchodzimy bez reszty to właśnie znaczy main stream
Śmierć to mój zwierzchnik od zleceń nie na leszczy
W górę pięści, gotowi do przysięgi ?
Nigdy nie pozwolę tym łajzom zwyciężyć
Te cyniczne uśmieszki, zwolnij cyngiel
Będą mendy się zarzekać, że byli tu przez pomyłkę
Rozbiegany wzrok szuka wciąż znaku wyjścia
Nie są warci kuli, kolba na potylice.
Myślą, że są lepsi nie są, Nie czuj się gorszy
Kto im dał prawo żeby móc nas osądzić ?
Dosyć ! Spójrz mi w oczy, wiesz przecież
Nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze.
i taka rada na życie, nigdy nie wchodzdźcie w styczność z żadnym jebanym świaniakiem!