spytała Ona płaczącym i smutnym głosem ,lecz on nie odpowiadał. Ona myślała ,że jemu na niej zależy. Czyżby się myliła? Czyżby za dużo chciała od niego ?
Tylko szczerości serca i słowa. Tylko a może aż? Bo przecież mówił ,że mu zależy na niej, że chce. Mówił ,mówił Jej to co dzień.Ale teraz wszytsko jedno jakby Ona chciała ,bo nie zdziała już nic..On wybrał już drogę.
A ona chyba nie ma sił by walczyć o tę miłość ,o to dość silne uczucie zgromdzone w Jej sercu. Niech on wie ,że jej na nim zależy..lecz niech w swej bezczynności trwa.
Ona nie chce tracić czasu ,który ucieka jej przez palce.. Ona chyba powinna zniknąć na jakiś czas ..
Czy tą ową`Ją` powinnam zawołać po imieniu ?
-Karolina? Czy to Ty? Czy to nadal Ty?
. . . urywam ,czy odwróci się Ona
gdy tak ktoś za nią zawoła ?
____
Wyjeżdzam, odpoczywam.
6stycznia do 24stycznia.
WŁOCHY ! :*