Komunikat specjalny: Wyjątkowe podziękowania dla Pana Eru za miłą niespodziankę:*
Coś mnie wzięło na francuskie piosenki.
I weny nie mam.
A tu duś człowieku elokwentny felieton ze szczyptą agresywnej ironii.
Pfff...
Wykończona jestem.
Wszedłeś w moje życie bez pukania
Tak jak się wchodzi do swego pokoju
Przypadek lepszy jest niż potajemna
Schadzka tak mówią ludzie ludzie na pustyni
Tu droga się urywa dalej tylko piasek
Pod nieba osłoną czeka herbaty król
Herbatę na pustyni pije się jak życie
Jak życie jak gorycz jak miłość jak śmierć
Patrzę na dziewczynę czarny chłopiec
Wyławia siatką z basenu martwe motyle
Patrzę na dziewczynę trzy imiona pustyni
To miłość to gorycz to gorycz to śmierć
Phi