tak się własnie kończą połowinki VILO w Awangardzie.
nie wiem co to miało być xd
ha!
dziś mielismy próbę
fajnie fajnie, nie powiem.
podoba mi się nowa koncepcja drugiego utworu.
'Co jej się w nim najbardziej podobało?
To, że jego dusza była nieodgadniona
Nigdy nie pokazywał co czuje.
Jego spojrzenie nic nie wyrażało
Nawet pocałunek był niejednoznaczny...
Ludzie przewidywalni nie mieli w sobie nic ciekawego...
Czym był człowiek, którego każde kolejne kroki mogła przewidzieć?...
Wiadomo jakie sciezki wyznacza...
Ale on był inny... Zamieniał codziennośc w magię,..'