idźmy na Śnieżkę pięć razy dłuższą drogą, pewnie! już wolałabym iść tym mega zabójczym tempem z chłopakami i wyrobić się w 5 godzin. nam całość zajęła 10 godzin spokojnie. ale cały obóz bardzo udany i to nie tylko pod względem trenowania, bo Parasol w tym roku też wypalił. zdjęć z obozu jest tysiąc jak nie więcej, ale są mega. 6 dni z Wałbrzyskimi wypadło idealnie, potem tylko trochę stypa. nadorobiłyśmy kolarzami na ognisku i upragniony Żagań już od 6 dni.
a teraz? teraz szkoła. rok zapowiada się okropnie, bo jest strasznie dużo do ogarnięcia: mecze Wałbrzyszka, sezon grania, ogarnięcie nauki, wybór Liceum - a raczej przekonanie mamy co do mojej wizji szkoły średniej.
dobra, poprzynudzałam to teraz pięć.