dzisiejszy dzień ?
jedna wielka masakra . Wywrotka w szkole na schodach :x
w caym nieszczęściu pocieszał mnie jedynie fakt , że zostałam podwieziona przez pana Trocewicza na przystanek .
interwncje najlepszych kolegów z klasy E <3 , 'pierwszą pomoc nieznajomego , starszego kolegi
i odprowadzenie przez Tomka do domu z przystanku . Dziekuję
Później odwiedziny Malwiny , potrzebne było mi to wypłakanie sie mimo woli i pogaduszki o wszystkim i o niczym
Dziękuję.
Od dzisiaj na czas nieokreslony staram się patrzeć na swiat z zupełnie innej perspektywy
zero przeszłości , wspomnień
nie moge dłuzej tego wszystkiego ciągnać bo się wykończę
Co się z Wami porobiło ?
' Komu mam wierzyć , co nazwać ZAUFANIEM ?! '