Tak wię juz wrocilam...
Ale byla bania...siwa w pierwszy dzien polamala widelec a ja go zasadzilam w doniczce..i nikt sie nie kapn±l...
1 noc byla wyczesana w kosmos...siwa owinelismy dywanem i rzucilismy pod kaloryfer...spalam trylko godzine..ale to szczegol...
Za to ze krzyczelismy i brechtalysmy sie pol nocy mialysmy grabic ogrodek...ktiry wyglada jak pol real..no i chloapcuy mieli nas nadzorowac..ale niestety cofneli nam kare...
NIe bede wszystkiego opisywac bo za duzo sie tam dzialo..jestem cala poobijana i mam rozcietego palca...
DZiekuje ludziom ktrorzy zorganizolwali to zimowisko...i chlopakom ktorzy tam byli...:P
MOge powiedziec jeszcze jedno:
KOcham MACka :*:*:*:*
On ma cudowny głos i nikt temu nie zaprzeczy...
Pozdro:
OLlie:*
ASIa<gołaska>:*
Kornelia:*
MArtyna:*
Ada:*
MAgda:*
KArolina:*
P.Iwonka:*
PAuliska:*
Gosia:*
Monika:*
MAciek:*:*
Łukasz:*
Andrzej:*
P.S. NIe ma jeszcze zdjec z zimowiska wiec narazie dalam jakies z wakacj...