właśnie wróciłem z Bośni(chorwacji) btw. w dniu wyjazdu lustro spadło mi na palec i w ogóle to ze pojechałem jest fartem . było fajnie na początku nudy ale potem zajebiście piliśmy dokładnie każdego dnia i btw sprzątaczka sprzedawała nam Rakije , te Bośniaki ni chuja po angielsku nie gadają i jeszcze wszyscy sa gburami FRYTA W NICH , poznałem fajnych ludzi z Kielc nowe fajne rapy nawet było zielono xD i zaliczyłem zgona ale pozytywnie mogło by byc lepiej ale nie napalałem sie na ten wyjazd więc jest ok . ale oczywiście przypał był miałem robione zdjęcie z piwem jako dowód przez kierownika xD i jeszcze zacięliśmy się w windzie wiem że to śmieszne ale w pewny,m momencie myślałem ze tam umrzemy wszyscy i było mi to obojętne żałowałem tylko zę nie nagraliśmy tej płyty lol
no ale wróciłem i Trzeba iść do pracy i napierdalać na desce i próby a potem nagrać i studia zobaczymy, i poznawać pozytywnych ludzi ...