Sala tęczowych rzek
Jedno z wielu pomieszczeń
przeciętych zastawkami - wciąz pracują
jak czarni robotnicy na cmentarzach
we dnie i w nocy drażniąc zmurszałe ciała
jedno z wielu - i następne...
tam na tronie król dumny i potężny, lecz-
za dnia niewysłowionym opisywany skomleniem
przez kopistów w skryptoriach swych grzechów
jedno z wielu - kolejne pomieszczenie
z brakiem przedsionków... ekstatyczny rytm
wciąga do wnętrza - by się zatracić w oparach
pożądliwych pragnień po wieczność - nienasycenie...
jedno z wielu - drapieżne i krzykliwe
na ścianach struny z gardeł wyrwane przemocą
dumnie zasychają na oczach właścicieli -
nie mogąc krzyczeć... wyłupują paznokcie oczamid
jedno z wielu - krwiste jak mięśniowy spazm...
w nim hordy samozwańczych geniuszy tłoczą się
ku świetlnemu widowisku i nim dotrą do okiennic -
tracą swe najcenniejsze klejnoty - z żałosnymi krzykami
jedno z wielu, mnogość przecznic
brak przedsionków - wciąż ich więcj, więcej i więcej -
strzela w dół promienistym rozkoszy bólem
Pierwszy, Jedyny i przeklętym bólem stępiony
zerka na świat półwzrokiem - Jedyny-
porzucony przez wszystkich puchnie...
a tkanki oblepiają satynowe łoże
cóż za triumf nad śmiercią!...powstał z martwych
bez boskiej ingerencji!... silniejszy niż dotychczas
złamie cały świat swym pełnowzrokiem
i tęczowymi ciałami na pożądliwych białkówkach
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24